( Mazda 323 ) Mazda 323F - włamanie a błąd silnika i niedziałający pilot

[margareth]

Witam Was serdecznie,

z racji tego, że to moje pierwsze mazdowe autko oraz z uwagi na brak totalnej wiedzy z zakresu funkcjonowania elektryki w aucie mam pytanie.

Parę dni temu włamano mi się do auta - zbita szyba, skradzione radio i kilka innych mniej istotnych rzeczy.
Z racji tego, że podeszłam do samochodu od strony niezbitej szyby (kradzież była od strony pasażera, stąd nie zauważyłam na pierwszy rzut), nie zauważyłam włamania. Usiłowałam otworzyć auto pilotem centralnego zamka i zorientowałam się, że ten nie reaguje. Po chwili okazało się, że po drugiej stronie zbita jest przednia szyba pasażera i skradzione radio (kable ucięte, wywalone na wierzch, nie wypięte z kostki).
Samochód otworzyłam z kluczyka i od razu odstawiłam do wstawienia szyby, co zostało już załatwione. Jednakże od tamtego czasu pali mi się pomarańczowa kontrolka błędu silnika oraz nie reaguje pilot centralnego zamka. Dodam iż pilota nie montowałam dodatkowo, myślę, że był fabryczny - ale nie dam się za to zabić, bo auto kupiłam używane, sprowadzane z Niemiec.

Moje pytanie nasuwa się jedno... czy błąd silnika może wiązać się z wspomnianą kradziężą? Np. z faktem, że zostały poucinane kable? Dodam, że na zegarku elektronicznym nad radiem nie wyświetla się godzina, więc faktycznie coś jest na rzeczy. Również pilot - czy brak jego działania może wynikać z tego, że okablowanie jest powiązane z centralką pilota czy to zwykły zbieg okoliczności i padła najprawdopodobniej bateria?

Oczywiście podjadę do mechanika, celem podłączenia auta do komputera, ale będę mieć taką możliwość dopiero za parę dni, a trochę mnie ten temat martwi. Nie wiem jakie praktyki mają złodzieje i czy może przypadkowo lub celowo uszkodzili coś jeszcze?

Jeśli ktoś orientuje się w temacie i chociaż po części mógłby odpowiedzieć na powyższe pytania - będę mega wdzięczna!

Z góry dziękuję i pozdrawiam.