( OFF TOPIC - czyli prawie na kazdy temat ) Gdzie ubezpieczyć samochód ściągnięty z USa?

[pipek]

Witam,
jestem nowy w temacie i chciałem się zapytać gdzie najlepiej ubezpieczyć furkę ciągniętą ze stanów? Może macie już jakieś doświadczenia w tym temacie?

[pipek]

No proszę poradzcie mi coś? Nikt nie ma doświadczenia z ubezpieczalniami. Plizzzz

[Jarek 307]

Hej. Sprawdż ceny w tej kolejności: AXA. Link4,MTU,Generali,Alianz. Pisze w tej kolejności bo każda firma ma swoje warunki jedne lepsze inne gorsze. Musisz się uzbroić w cierpliwość i podzwonić.

[R@D]

Ja co roku jak mam ubezpieczać samochody to dzwonię do wszystkich towarzystw. I Tobie też radzę tak zrobić. To że auto jest z USA nie ma znaczenia, liczy się pojemność, wiek, wyposażenie, wartość itd. dzwoń po wszystkich i nie słuchaj opinii typu "tu jest najtaniej". Wszystko zależy od wielu czynników i raz u jednego ubezpieczyciela jest taniej a raz u drugiego.
Aha i jeśli bierzesz AC to zastanów się czy warto oszczędzać. W razie wypłaty odszkodowania w wielu towarzystwach są straszne problemy. Z własnego doświadczenia odradzam Wartę. Żeby od nich dostać sensowne odszkodowanie to trzeba ich pozwać do sądu. Już dwa razy z nimi walczyłem. Podobno też w LINK 4 nie jest z tym zbyt kolorowo.
Ja na dwóch samochodach mam pełne pakiety i te zawsze ubezpieczam w PZU. W trzecim mam samo OC więc zawsze szukam gdzie najtaniej.

[pipek]

A z tym Link4 to co masz na myśli? Słyszałeś od kogoś czy jak to było?

[Reklama]

[R@D]

Napisałem "podobno" ponieważ to nie ja miałem problemy tylko mój kumpel. Mianowicie miał stłuczkę ze swojej winy. Jego samochód to Nissan Maxima wersja USA. Rzeczoznawca zrobił oględziny i po jakimś czasie dostał wycenę i proponowane odszkodowanie za które nie starczyłoby nawet na połowę naprawy, odwoływał się pisał podania że to wersja z USA i części są dużo droższe to dostał odpowiedź ze w ich katalogu nie figuruje taka wersja i proponują odszkodowanie do standardowej wersji europejskiej. I tak trwało to ponad pół roku. Oczywiście samochód naprawił z własnej kieszeni. Dołożyli mu jeszcze parę zł ale prawie połowę musiał wybulić sam.
Nie piszę dokładnych kwot bo poprostu ich nie pamiętam i nie chciałbym czegoś pokręcić.

[pipek]

Ale jak to mu powiedzieli że nie mają tej wersji w katalogu? Przecież gdyby tak było to by nie mogli ubezpieczyć takiego samochodu, najpierw chyba musieli by go dodać. Tak mi się przynajmniej wydaje. No bo na jakiej podstawie wyliczyli by składkę AC?

[R@D]

Może na podstawie wersji europejskiej. Jak już pisałem nie znam aż takich szczegółów bo tą historię znam tylko z opowieści kumpla.

[pipek]

Nie no to jest raczej niemożliwe żeby wyliczali mu składkę na wersji europejskiej bo to się tak nie da. Wiadomo że wersje amerykańskie mają inne koszty jeżeli chodzi o części, całą eksploatację, pojemność silnika itp.

[R@D]

Naprawdę nie wiem jak to dokładnie było a nie mogę się go zapytać bo teraz siedzi na Florydzie. Wiem tylko to co opisałem reszta to już domysły.

[pipek]

Tak mnie to zaintrygowało że zadzwoniłem do nich i powiedzieli że na podstawie odpowiednich dokumentów dodają dany samochód do bazy danych. Inaczej tak jak mówiłem nie mogli by mu wyliczyć składki. Twój kolega coś naściemniał

[R@D]

Raczej wątpliwe żeby ściemniał.
Wiesz w teorii wszystko wygląda kolorowo a w praktyce Tow. ubezpieczeniowe odwalają takie absurdalne rzeczy że się w głowie nie mieści.
Gdy ja po dzwonie w styczniu zeszłego roku przedstawiłem fakturę za holowanie to mi odpisała że holowanie nie jest normalnym następstwem szkody. Nawet jeszcze gdzieś mam te wszystkie pisma. W samochodzie z 1999r. gdzie uszkodzone były dwie lampy, zderzak, maska i błotnik orzekli kasację. To też normalne? A i bym zapomniał że przy szkodzie całkowitej zapropnowali mi odszkodowanie w wysokości 3000zł.

[pipek]

A w jakim TOW to było?
A co do poprzedniej sprawy to jestem pewien że to co Ci powiedział to była jakaś ściema. Jak mi nie wierzysz że taka rzecz jest niemożliwa to sam sobie do nich zadzwoń Zresztą to tak jak by Ci powiedział że ma np. Mustanga a oni mu wyliczyli na Malucha. To jest niemożliwe.
Zresztą wystarczyło sięgnąć do warunków ubezpieczenia. To jest podstawa przy rozwiązywaniu wszystkich wątpliwości.

[R@D]

Warta...
a zadzwoń do Warty i zapytaj się czy w razie szkody zwracają koszty holowania uszkodzonego pojazdu? Jak myślisz, powiedzą że nie?
A ja nie mam powodów żeby mu nie wierzyć. Po co miałby mi wciskać jakieś ściemy.
A z resztą to nie ważne i nie ma sensu wzajemnie się przekonywać. Jak wróci to z ciekawości z nim pogadam jak to dokładnie było.

[pipek]

To jak się z nim spotkasz to daj znać. Ja z nimi rozmawiałem i im wierzę bo uważam że to jest porządna firma. Moja znajoma ma u nich ubezpieczony samochód i nie było z nimi żadnych problemów. Więc byłem zdziwiony tym co napisałeś.